Hej,
dziś znów w roli drugoplanowej graffiti, a jeśli chodzi o stylizację to jest szarobura :) Tshirt z zebrami został moim ulubionym, także pewnie ciężko będzie mi się z nim rozstać i już chodzi mi po głowie połaczenie go z jakimś leopardem (trochę kontrowersji jeszcze nikomu nie zaszkodziło!). Myślę, że faktura poszczególnych elementów trochę usprawiedliwia ich stonowane kolory i że nie jest nudno.
Pozdrawiam!
Hey,
today graffiti is supporting character again and the outfit itself is sooo grayish. The zebra t-shirt became my favorite so probably I'll wear the crap out of it :) I'm already thinking about matching it with some leopard print bottom - crazy me! Hopefully the texture of the pants and the jacket explain their boring colors and this post didn't put you to sleep :)